To jakby zagasić słońce na niebie,
gdyż niczym lepszym ani piękniejszym
nie obdarzyli nas bogowie.Cyceron
aż trudno mi było uwierzyć, że moi rodzice znają swych przyjaciół juz od 32 lat. Zawsze byli obecni w życiu moim i mojej siostry i tak naprawdę z przyszywanej ciotki i wujka stali się naszą rodziną. Ich przyjaźń była zawsze ponad kilkuset kilometrowy dystans jaki ich dzielił. Przetrwała ciężkie lata PRL-u, głównie dzieki poczcie konduktorskiej. Ze Śląska do Wielkopolski jeździły nawet jajka ;-)
Cóż tylko pozazdrościć ...
Przez te wszystkie lata zebrało nam się wiele wspólnych fotografii. Postanowiliśmy je wszystkie zebrać, formie cyfrowej zapisać i jednocześnie uchronić przed "zębem czasu". W ten sposób powstała płyta CD w dwóch kopiach dla każdej z rodzin, a opakowanie jest już mojego pomysłu.
Jako, że są to moje początki z papierkową zabawą wszelkie komentarze są bardziej niż mile widziane.
Miłego dnia
Użyte papierki i tagi to freebies z różnorakich stron internetowych. Przeglądnęłam ich setki więc większości nie mam zapisanych, ale jedna z nich to na pewno ta: freedigitalscrapbooking.com
Witaj w blogosferze, Martuś :) Już jakiś czas temu zauważyłam że obserwujesz mnie "googlowo" i ciekawa była co z tego się urodzi... No i proszę! Jak na początki z papierkami - to radzisz sobie super!
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie Cię pozdrawiam - Dla Weronisi i Aneczki najlepsze życzenia i całuski urodzinowo-chrzcielne :) A dla Rodziców wyrazy szacunku, no i gratulacje!
Wcale nie widać, że to Twoje papierkowe początki. Ja w tej dziedzinie nie mam w sumie doświadczeń, ale od dawna obserwuję papierkowe dzieła i Twoje etui na płytkę bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTaka przyjaźń to prawdziwy skarb, tylko pozazdrościć...
Bardzo dobre początki :-) świat blogerski bardzo wciąga jak również papierkowe robótki ;-) powodzenia i pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń