wtorek, 9 sierpnia 2011

Tag odsłona druga ...

A tak pięknie zapowiadał się dzisiejszy dzień. Bezchmurne niebo i słonko podniosło temperaturę aż do 17 stopni około 9 rano - i co ? ...
Dzień jak co dzień. Czytaj znowu leje.

Dziewczynki śpią, obiad gotowy więc postanowiłam trochę poszperać w moich papierkach.
Powstał kolejny zielony tag (coraz bardziej mi się ta forma podoba).

Jego najlepsze zdjęcie wyszłoby gdybym oparła go o zimne, zielone piwo.



Problem polega na tym, że Blue Curaçao "wyszło", pogoda nie zachęca do picia piwa, a moja najmłodsza córka jest niepełnoletnia więc ja na pewno nie mogę :-)

Ale nie przedłużając oto jego awers:


i rewers z miejscem na życzenia lub sentencję:



Użyte materiały to:
karton dekoracyjny koniczynki, dziurkacz - Heyda,
kredki akwarelowe - Koh-i-noor,
rysunek - freebie by Elizabeth O. Dulemba

Tag zglaszam na dwa wyzwania:

CraftArtwork - książeczka tagowa "5 KOLORÓW"
Lollipop Crafts Challenges - Challenge #43 Monochromatic


Pozdrowionka




6 komentarzy:

  1. ...a Irlandia podobno jest taka zielona jak włosy syreny o świcie....
    Fajniutki ten tag i właśnie narobiłaś mi smaka - no to zaraz idę po zimnego desperadosa - na przekór pogodzie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. po irlandzku ;)))
    Czyli w moich klimatach ;)
    Jest i nawet skrzat - Leprechaun

    OdpowiedzUsuń
  3. no proszę, nie zabrakło i irlandzkich klimatów - super! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaraz, zaraz czy ja dobrze zrozumiałam, że zielone piwo to połączenie piwa i curacao :) no tu mi zabiłaś ćwieka...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie tak Asiu. Odrobina tego likieru barwi piwo na zielono. Należy jedynie ograniczyć ilość wypitych szklanek ;-) Szybciej uderza do głowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czterolistne koniczynki, to coś co tygryski lubią najbardziej ;}

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze.