Ania i naprawdę fantastyczne dziewczyny stworzyły wspaniałą i kreatywną atmosferę. Było bardzo wesoło i bardzo twórczo. Trochę prostych trików i życie scraperki może stać o wiele łatwiejsze. A u Aluny załapałam się nawet na zdjęcie - kochana bardzo mi było miło poznać Cię w tzw "realu".
A oto mój twór warsztatowy.
I jeszcze rozpoczęta na warsztatach, ale skończona już w domu (jakoś 1,5 godziny upłyneło nam bardzo miło na rozmowach, poradach i scrapowaniu, ale jednak bardzo szybko).
Finalnie została pożegnalną kartką dla naszej działowej koleżanki, która postanowiła poświęcić się swojej własnej działalności.
Grafiki na obu pochodzą od Janet, papiery i pręciki z Rapakivi oraz z 13@rts, do tego własnoręcznie wykonane kawiaty oraz motylek od Marianne Design.
Moja karteczkę zgłaszam na wyzwanie lipcowe "kartka z wakacji" u Janet własnie.
Miłego tygodnia
Marta
Szkoda że mnie tam nie było, bee ee:(
OdpowiedzUsuńAle fajnie że tobie się udało i tyle fajnych rzeczy widziałaś, nauczyłaś się i ...cudna karteczkę zrobiłaś :)
Pozdrawiam Cię przedurlopowo :) :* :* :*( czyli jestem "wyjechana" na maxa)
Bardzo romantyczne prace :) Te kwiatki ręcznie robione wychodzą Ci genialnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko - mnie również było bardzo miło :)
OdpowiedzUsuńCórka, też mówiła,że bylo cudnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w mojej rozdawajce!